Stan Maine na wschodnim wybrzeżu USA jest domem dla miasteczka Derry. To w nim co 27 lat rozgrywają się mroczne wydarzenia, takie jak tajemnicze wypadki, nieznikające zaginięcia i brutalne morderstwa. Z pozoru zło omija grupę szkolnych outsiderów – beztroskich nastolatków, którzy właśnie odkrywają znaczenie lojalności, odwagi i pierwszych miłości. Jednak pewnego dnia wszystko się zmienia, gdy na ich drodze staje potwór.
Spis treści
To bestia, niewidzialna dla dorosłych, która mieszka w miejskich kanałach i przybiera postać tego, czego jej ofiary najbardziej się boją. Np. tragicznie zmarłego dziecka, wielkiego ptaka, czy upiornego klauna. To cały film stanowi nie tylko udaną, ale nawet bardzo udaną adaptację. Choć nie można z pełnym przekonaniem stwierdzić, że film w pełni oddaje to, co przeżywa czytelnik podczas lektury książki. Z uwagi na ogrom materiału źródłowego, to jednak efekt końcowy robi wrażenie.
Trzeba również pamiętać, że film, który zadebiutował w kinach w piątek, to zaledwie pierwszy rozdział historii, której epilog rozegra się w życiu bohaterów za niemal 30 lat, a u nas – miejmy nadzieję – znacznie wcześniej. Biorąc pod uwagę już osiągnięty sukces kasowy, można być optymistą co do dalszej części adaptacji.
Motyw Zła, które z łatwością przybiera formę najgłębszych lęków nastolatków, daje reżyserowi Andy’emu Muschiettiemu szerokie możliwości twórcze w kreowaniu scen typowych dla horroru, gatunku, do którego To cały film niewątpliwie należy. Muschietti wykorzystuje tę okazję bez ograniczeń, wplatając w film liczne, pełne napięcia minisceny, które zaskakują widza. Obrazy trędowatych, nawiedzonych domów, tajemniczych kobiet z obrazów oraz krwawa metafora miesiączki, znana z innej powieści tego samego autora – „Carrie”, wypełniają fabułę filmu „To” (2017).
Film ten z łatwością oscyluje pomiędzy rasowym horrorem a opowieścią o dorastaniu, typową dla Kina Nowej Przygody. BMX-y i wulgarny humor to codzienność bohaterów całego filmu To online, przy czym ten drugi element stanowi dodatkowy atut filmu. Dzieci przeklinające na ekranie wywołują zaskoczenie, ale też radość. Co więcej, film pozwala dzieciom na odważne działania, jak chociażby gryzienie rąk! Mimo że te elementy stanowią jedynie tło dla nostalgicznej opowieści o dorastaniu i radzeniu sobie ze strachem. Gdzie dorośli pełnią rolę głównie niemych obserwatorów, a czasem są źródłem tych lęków.
Jak zwykle, wydaje się, że dorośli nic nie rozumieją, a w całym filmie To nie rozumieją tego jeszcze bardziej. Bill Skarsgård, wcielający się w rolę Pennywise’a, świetnie radzi sobie w swojej epizodycznej roli. Nie porównam go do kreacji Tima Curry’ego z wcześniejszej adaptacji, bo nie pamiętam jej dobrze, ale Skarsgård zdecydowanie zasługuje na brawa. Jego pierwsze pojawienie się na ekranie robi ogromne wrażenie, które trudno jest później powtórzyć. Sposób, w jaki Skarsgård intonuje swoje kwestie, jest po prostu mistrzowski.
Oczywiście, ekranizacja dzieł Kinga nie byłaby pełna bez oddania jego niepowtarzalnego klimatu łączącego życie codzienne z elementami grozy. Z jednej strony dokładnie przedstawiono realia i wyzwania związane z życiem bohaterów (choć rzadko dominują one fabułę). Z drugiej zaś, stopniowo rozwijana jest atmosfera strachu. Choć twórcy od samego początku wprowadzają tytułowe „To” w postaci klauna Pennywise’a, to umiejętnie rozmieszczone kolejne sceny stopniowo budują napięcie, odkrywają niepokojącą naturę tej postaci i przygotowują grunt pod finał filmu.
W dużej mierze przyczynia się do tego rola Billa Skarsgårda jako Pennywise’a, którego postać ogląda się z nieodpartym uczuciem dyskomfortu. Jeśli chodzi o wady filmu Muschiettiego, to zbyt długie zakończenie z fabularnie uzasadnionym, ale nieco nastroju burzącym zwrotem, może być postrzegane jako słabość, lecz jest to drobny defekt, nie rzutujący na ogólną ocenę. To cały film okazuje się bardzo udanym dziełem, które czerpie z literackiego pierwowzoru, ale ma też swoją unikalną stylistykę.
Sortowanie według najpopularniejszych