Reżyser Brad Bird miał sporo czasu, by dopracować scenariusz do nowych „Iniemamocnych” do perfekcji. Wydaje się jednak, że inne filmowe zobowiązania pochłonęły większość jego uwagi, ponieważ fabuła kontynuacji niewiele odbiega od tej z oryginału. Zmieniono głównie antagonistów, dodano kilka efektownych scen w tle i zaprezentowano całość w jeszcze bardziej błyszczącym opakowaniu. Efektem jest ograniczone zaskoczenie, brak nowych pomysłów i przewidywalność fabuły.
Spis treści
Tymczasem inne kontynuacje, takie jak kolejne części „Toy Story” z tego samego studia Pixar, pokazały, jak można kreatywnie i z energią rozwijać oryginalną historię. Na szczęście scenariuszowe lenistwo rekompensuje zawrotne tempo fabuły. Pojedynki superbohaterów i indywidualne popisy rodziny Parr robią wrażenie dzięki spektakularnej pracy animatorów. Każdy szczegół dopracowano niesamowicie. Akcja toczy się błyskawicznie, z ekranu tryskają barwne postacie, a całość okraszono solidną dawką humoru.
Szczególnie bryluje Pan Iniemamocny, zadufany w sobie i nieporadny jako gospodarz domu, lecz także jego dzieci dostarczają mnóstwo komediowych akcentów. Przebojowy Jack-Jack, odkrywający swoje supermoce, szybko staje się klejnotem „Iniemamocnych 2”. Jego pojedynek z natarczywym szopem dostarcza masę emocji i śmiechu.
Oczywiście sceny, w których Bob, początkowo nieporadnie, stara się zarządzać domowymi obowiązkami, są zabawne i pełne uroku. Często dostarczają ogromnej dawki śmiechu, a momentami także wzruszeń. Prezentują serię komicznych sytuacji, w których ujawniają się liczne supermoce małego Jack-Jacka, czego zdecydowanie mogłoby być więcej.
Tymczasem twórcy równocześnie postanowili zająć się kilkoma dodatkowymi tematami, mieszając je w fabularnym kotle. Dostajemy więc wątki dotyczące tożsamości oraz filozoficzne pytania o wagę przestrzegania prawa, a także o postępowaniu zgodnie z prawem, które jest niesprawiedliwe.
Jeżeli wszyscy zaczniemy wierzyć w swoją niezwykłość, możemy doznać bolesnego zderzenia z rzeczywistością. Tego rodzaju myślenie może nas wprowadzić w bańkę, z której trudno się wydostać. W kontekście „Iniemamocnych”, gdzie bohaterowie są ludźmi z supermocami, taka pewność siebie jest do pewnego stopnia uzasadniona.
Animacja i ścieżka dźwiękowa są na poziomie najlepszych produkcji Pixara. Dynamicznie przedstawione potyczki skutecznie przyciągają uwagę widzów. A dodatkowo okraszono je melodiami, które przywołują wspomnienia z pierwszej części filmu. Efekty wizualne, mimika postaci i świat przedstawiony zostały wykonane perfekcyjnie, co nawet przebija jakość pierwszej odsłony. Iniemamocni 2 cały film utrzymuje charakterystyczną dla Pixara stylistykę artystyczną, inspirowaną w tym przypadku plakatami i ilustracjami science fiction z przełomu XX wieku.
Mam nadzieję, że nowa wersja okaże się bardziej satysfakcjonująca pod względem kolorystyki. Dynamika, kolorystyka, błyskotliwy scenariusz i muzyka idealnie ze sobą współgrają, zapewniając widzom dwie godziny pełne różnorodnych atrakcji. Choć Iniemamocni 2 cały film online nie dorównuje oryginałowi z 2004 roku, zdecydowanie jest wart swojej ceny.
Oba filmy tworzą swoiste zamknięte koło, doskonale uchwytując esencję tego, co w superbohaterskich przygodach najciekawsze. Jednocześnie oferując interesujący wątek rodzinnym dotyczący wyzwań w wychowaniu dzieci. Bawiłem się świetnie i polecam Iniemamocni 2 cały film każdemu. Bo nawet nieco niedoskonały Pixar to wciąż kino, które warto zobaczyć i na które warto wydać pieniądze.
Sortowanie według najpopularniejszych