Cały film Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa online opowiada o drodze głównego bohatera, który przechodzi od skromnych początków do statusu gangstera. Historia ta przedstawia młodego mężczyznę z naturalnym talentem do prowadzenia nielegalnych interesów, który stopniowo wspina się po szczeblach hierarchii przestępczego świata. Mimo iż fabuła miała na celu ukazanie mafii w mniej stereotypowy sposób, ostatecznie przedstawia dość tradycyjny obraz organizacji przestępczej.
Spis treści
Główny bohater, poza dążeniem do zdobycia fortuny, jest również uzależniony od adrenaliny, którą zaspokaja poprzez udział w ulicznych walkach z innymi kryminalistami. Nie jest on jednak przedstawiony jako psychopata czerpiący przyjemność z zadawania bólu innym, co dodaje jego postaci pewnej głębi. Nasz bohater kieruje się swoim własnym kodeksem moralnym, którego stara się przestrzegać. Unika porwań dzieci i nie wyrządza krzywdy kobietom.
Na początku swojej kariery kryminalnej specjalizuje się w wyspecjalizowanych włamaniach, które nie wymagają użycia przemocy. Dzięki temu stopniowo buduje swoją reputację w środowisku przestępczym i zyskuje szacunek na ulicach. Wraz z rozwojem swojej działalności, wokół bohatera zbiera się grupa wiernych pomocników, którzy z czasem zaczynają dążyć do większej niezależności i chcą prowadzić własne interesy. W tym punkcie opowieść nabiera klasycznego wymiaru tragedii, gdzie wszystko zaczyna się sypać i rozpadać, niczym domek z kart.
Epoka PRL-u została w filmie przedstawiona może nie w najbardziej innowacyjny sposób, ale z dużą dbałością o szczegóły scenograficzne. Bardziej interesująco w tym kontekście wygląda dekada lat 90., którą rzadko pokazuje się w kinie w kontekście współczesnych narracji. Sam eklektyczny wybór ścieżki dźwiękowej prawdopodobnie był kosztowny, biorąc pod uwagę konieczność uzyskania licencji na prawa autorskie.
Ogólnie rzecz biorąc, pod względem realizacji operatorskiej i montażu Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa cały film prezentuje się bardzo dobrze, chociaż w wielu miejscach reżyser nadużywa techniki slow motion. Ponadto, pewne sceny dodano chyba tylko ze względu na ich efektowność wizualną, nie wnosiły jednak znacząco do fabuły. Niektóre sceny w filmie stanowią dość odważne analogie. Niezależnie od tego, czy są one zamierzone, czy przypadkowe – do mitologii polskiego kina.
Wyświetl ten post na Instagramie
Na przykład, kluczowa i kulminacyjna sekwencja rozgrywająca się w opuszczonym i zrujnowanym kościele może być postrzegana jako ironiczny komentarz do słynnej sceny z „Popiołu i diamentu” Andrzeja Wajdy. „Jak zostałem gangsterem…” to film, który moim zdaniem jest zdecydowanie za długi, a w swojej drugiej połowie zmienia ton. Z początkowo lekkiego podejścia na bardziej pretensjonalną opowieść o fatalizmie wpisanym w życie gangstera.
Mimo to, z zainteresowaniem będę śledził dalsze działania Macieja Kawulskiego w polskim kinie gatunkowym, które nadal doświadcza braku tego rodzaju produkcji dla widzów. To, co wyróżnia cały film Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa online i sprawia, że jest on przyjemny w oglądaniu, to jego sposób opowiadania historii. Film wyróżnia się humorem, barwnymi postaciami, odpowiednią dawką brutalności oraz solidną realizacją.
Wszystkie te elementy składają się na produkcję, która pozwala widzowi wygodnie rozsiąść się w fotelu i cieszyć się dobrze wykonanym polskim filmem. Chociaż film nie zaskakuje nieoczekiwanymi zwrotami akcji, dostarcza rozrywki i ogląda się go z przyjemnością. Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa cały film ma swoje wady i nie ma co udawać inaczej. Czasami brakuje w nim czegoś więcej niż tylko sprawnej rekonstrukcji.
O ile film zapewnia satysfakcjonujące doświadczenie kinowe, to aby wywołać większe emocje, potrzebna byłaby innowacyjność w stylu Guya Ritchiego. Oczywiście, Maciej Kawulski to nie Guy Ritchie i wydaje się, że nie aspiruje do tego, by nim być. Jego celem jest dobrze opowiedzieć historię głównego bohatera, co udaje mu się zrealizować. Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa cały film online nie nudzi, chociaż skrócenie go o pół godziny mogłoby poprawić jego odbiór.
Problemem jest również zbyt duża ilość narracji z offu, która sprawia wrażenie, że główny bohater nigdy nie milknie. A to czasami może być irytujące, jak w scenie, w której bohater komentuje zaniepokojenie swojego ojca. W całym filmie „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa” zabrakło mi większego wykorzystania polskiej muzyki z odpowiednich epok. Nie rozumiem decyzji o wykorzystaniu zagranicznych utworów, które są dość oklepane.
Film mógłby zyskać na unikalności, gdyby poszedł śladem reżyserów takich jak Quentin Tarantino, którzy znani są z umiejętnego tworzenia ścieżek dźwiękowych. Brakowało mi również głębszego zanurzenia w przedstawionych dekadach. Lata 70. i 80. pojawiają się, ale tylko na krótko. Gdy akcja przenosi się do lat 90., świat gangsterów z tamtego okresu nie różni się znacząco od współczesności. Może z wyjątkiem mniejszego wykorzystania telefonów komórkowych.
Sortowanie według najpopularniejszych