Ambitny młody pracownik dużej korporacji dostaje misję przyprowadzenia swojego szefa z idyllicznego, aczkolwiek tajemniczego ośrodka odnowy biologicznej. Znajduje się on w malowniczej scenerii szwajcarskich Alp. Ośrodek ten reklamowany jest jako miejsce, które oferuje rozwiązania na wszelkie problemy i bolączki współczesnego świata. Jednak po przybyciu na miejsce, okazuje się, że rzeczywistość znacząco odbiega od obiecanej.
Spis treści
Bohater odkrywa mroczne sekrety zakładu i staje przed wyzwaniem ratowania własnego życia oraz zdrowia psychicznego. Prawdą jest, że miałem trudności z zasiadaniem do seansu całego filmu „Lekarstwo na życie”. Odstraszał mnie jego ponad dwugodzinny metraż, szczególnie że zwiastun nie zapowiadał historii, która wydawałoby się, wymaga aż tyle czasu. Ostatecznie jednak zdecydowałem się obejrzeć film. Okazało się, że rzeczywiście, opowieść przedstawiona na ekranie nie potrzebowała aż tak długiego czasu trwania.
Jest ona baśniowa, emocjonalna i idealnie dopasowana do gotyckiego horroru, jakim jest „Lekarstwo na życie”. Nie ulega wątpliwości, że seans tego filmu w kinie, z doskonałym nagłośnieniem i na dużym ekranie, musiał być niezwykłym doświadczeniem. Gdyby odłożyć na bok imponujące wizualia i kompozycje muzyczne, Lekarstwo na Życie cały film online mógłby okazać się raczej nudnym filmem z przeciętną tajemnicą, skrywaną przez tajemniczych bohaterów i ich zachowania.
Film wpisuje się w gatunek, gdzie niepewność dotyczy tego, czy dziwne zachowanie postaci jest rzeczywiście dziwne. Czy to główny bohater uroił sobie i doszukuje się oznak szaleństwa tam, gdzie ich nie ma. Koniec filmu oferuje niby prostą historię, lecz pozostawia wiele niewyjaśnionych kwestii, które widz musi dopowiedzieć sobie sam. Nie jest całkiem pewne, czy wszystko to ma jakiś głębszy sens… Oczywiście w tego typu produkcjach pewne elementy należy przyjąć z otwartością, a nie krytykować.
Elementów, które psują początkowo dobre wrażenie filmu „Lekarstwo na życie”, jest całkiem sporo. Do głównych należy niespójność w żonglowaniu gatunkowymi konwencjami, przewidywalność fabuły. A w szczególności finału, gdzie twórcy poszli po linii najmniejszego oporu. Serwują rozwiązanie, które skutecznie rozczarowuje wszelkie nadzieje na domniemaną głębię narracji. Film ten bywa również omawiany w kontekście scen gore.
Szczególnie niesławnej sceny, o której rzekomo mielibyśmy dyskutować przez lata, co okazuje się przesadą. Podobnie sprawa ma się z motywami body-horroru. Choć film Verbinskiego zawiera pewne elementy tego gatunku i kamera nie unika pokazywania kluczowych momentów, to jednak nie daje to podstaw do porównań z twórczością mistrza tego gatunku, Davida Cronenberga.
Chociaż nie mogę z całą pewnością stwierdzić, że Verbinskiemu udało się doskonale połączyć różne podgatunki horroru zgodnie z jego zamierzeniami. Jednak należy docenić jego próbę stworzenia czegoś odmiennego, co w obecnych czasach zdarza się rzadko. Jeśli zatem nie zdecydujecie się na analizę fabuły po seansie, a pozwolicie się pochłonąć niezwykłemu klimatowi filmu, kinowa terapia uzdrawiającymi szwajcarskimi wodami może okazać się całkiem przyjemnym sposobem na spędzenie wieczoru.
Sortowanie według najpopularniejszych